wtorek, 23 lipca 2013

Aloes aloesowi nierówny, czyli zawód od Alverde

Hej,

aloes jest jednym z tych półproduktów, który kocham miłością bezgraniczną, wielbię i ubóstwiam. Kiedy była możliwość złożenia kosmetycznego zamówienia u kogoś kto się wybiera do Niemiec (ach popularne Alverde) nie wahałam się ani chwilki. Weszłam na stronę DM poczytałam, składy i wybór padł na: olejek do włosów arganowo-migdałowy x2 , odżywkę: aloes i hibiskus, amarantową, do włosów farbowanych i maskę aloes i hibiskus.

Tutaj strona DM o produktach Alverde

A teraz o samej masce.


Od producenta: (po niemiecku i w ojczystym języku przetłumaczone przeze mnie - na coś te studia się w końcu przydadzą).

Feuchtigkeit:
  • Die pflegende Komposition mit Hibiskusblütenextrakt und Aloe Vera aus kontrolliert biologischem Anbau versorgt trockenes und strapaziertes Haar mit einer Extraportion Feuchtigkeit

Nawilżenie:
  • Kojąca kompozycja z ekstraktu z kwiatów hibiskusa i ekstraktu aloesu  z certyfikowanych ekologicznych upraw dostarcza włosom  suchym i zniszczonym z dodatkową dawką nawilżenia.

Pflege und Schutz:
  • Wertvolle natürliche Inhaltsstoffe wie pflanzliches Glycerin und Keratin sowie Panthenol glätten das Haar und bauen es wieder auf. Das Haar wird nachhaltig geschützt und gestärkt.  


Pielęgnacja i ochrona:
  • Cenne składniki naturalne, takie jak roślinna gliceryna i keratyna jak i pantenol wygładzają włosy i odbudowują go ponownie.Włos zostaje trwale zabezpieczony i wzmocniony.
Anwendung:
  • Die Kur nach dem Waschen im feuchten Haar verteilen, ca. 3 bis 5 Minuten kurz einwirken lassen   und anschließend gut ausspülen.
Zastosowanie:
  • Rozprowadź maskę po umyciu na wilgotne włosy, pozostaw na chwilę, ok 3 -5 minut, dobrze spłucz. 
 Unser Pflegetipp:
  •  Zur Reinigung Ihrer Haare empfehlen wir unser alverde Feuchtigkeits-Shampoo Aloe Vera Hibiskus für trockenes und strapaziertes Haar. 

Nasze wskazówki pielęgnacyjne:
  • Do oczyszczania włosów polecamy użyć szamponu nawilżającego Alverde Aloe Vera i Hibiskus do włosów suchych i zniszczonych.


Skład:
Aqua - woda, Glycine Soja Oil* - olej sojowy, ekstrakt, emolient Cetearyl Alcohol - substancja konsystencjotwórcza, emulgator, emolient tłusty., Alcohol* - konserwant, Glycerin, - gliceryna (roślinna), humektant, Stearamidopropyl Dimethylamine - antystatyk, Sodium Lactate - substancja zmiękczająca, humektantLauroyl Sarcosine - detergent, Panthenyl Ethyl Ether - antystatyk, Panthenol - pantenol, prowitamina B5, humektant, Hydrolyzed Corn Protein -hydrolizat protein kukurydzy, antystatyk, humektant, substancja filmotwórcza i kondycjonująca, Hydrolyzed Wheat Protein - hydrolizat protein pszenicy, antystatyk, humektant, substancja filmotwórcza i kondycjonująca , Hydrolyzed Soy Protein - hydrolizat protein soi antystatyk, humektant, substancja filmotwórcza i kondycjonująca, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract* - ekstrakt z kwiatu hibiskusa (wodno-alkoholowy), Aloe Barbadensis () Leaf Juice* - sok z liści aloesu (z żelu), Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate- konserwant naturalny z funkcją nawilżającą, Tocopherol - wit E antyoksydant, Helianthus Annuus Seed Oil - olej słonecznikowy, ekstrakt, antyoksydant, emolient, Ascorbyl Palmitate - wit. C, antyoksydant, Parfum**- zapach, Linalool**- zapach, Geraniol**- zapach, Limonene**- zapach, Citronellol**- zapach, Citral** - zapach
* ingredients from certified organic agriculture - składniki z certyfikowanych upraw organicznych
** from natural essential oils , - z naturalnych olejków zapachowych.


Widzimy tu: 
emolienty - Glycine Soya Oil i Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil
humektanty - Glycerin, Sodium Lactate i Panthenol
antystatyki - Stearamidopropyl Dimethylamine, Panthenyl Ethyl Ether, Hydrolized corn proteins, Hydrolized Wheat Proteins, Hydrolized Soy Proteins
ekstrakty - z hibiskusa i aloesu
antyoksydant - wit. E i wit. C




Skład całkiem treściwy :) Bez silikonów, parafiny, sztucznych barwników, z roślinną keratyną w postaci hydrolizatu protein kukurydzy, pszenicy i soi. Produkt oznaczony znaczkiem Vegan.

Opakowanie:
Wygodna tuba z miękkiego plastiku, nie będzie problemu z wyciąganiem resztek (osobiście wolę słoiczki). Ładny design (trochę zielonego, białego i różowego). Różowy korek z normalnym otworem - nie ma problemu z wyciśnięciem odpowiedniej porcji, nie łamie się, nie odrywa, nie psuje się.



Konsystencja i zapach:
Biała, gęsta maska, nie spływa z włosów, łatwo się rozprowadza, dobra jako baza. Cudownie pachnie - kwiatowo i orzeźwiająco


Dostępność i cena:
Znajdziemy ją w drogeriach DM, jak i w niektórych sklepach internetowych. 150ml/15zl (2-3 - strzelam, bo oddawałam pieniądze w złotówkach.)

Działanie:
Po całkiem ciekawym składzie spodziewałam się czegoś wielkiego, jak u Alterry Granat i Aloes. No niestety. W Alverde ekstrakt z hibiskusa jest przed aloesem, czyli działanie znikome. Maska daje efekty naprawdę średnie/mierne. Pięknie pachnie, włosy przy spłukaniu miękkie no i to byłby koniec pozytywów. Długo się  zastanawiałam co z tą maską jest nie tak. Kupiłam ją na początku włosomaniactwa, kiedy nie wiedziałam co moje włosy lubią, a czego nie. Gliceryna na początku składu okazała się strzałem w stopę (spojrzałam na skład uważniej dopiero teraz przy analizie - ale ze mnie lama). Włosy nie miały tego skrętu, dopiero od ucha w dół, nie były zdyscyplinowane. Miałam ochotę związać je w kitkę i tyle.
Zrobiłam test Alterra vs Alverde zaraz przy następnym myciu po zachwycie neem+Alterra. Alverde wypadło tak słabo, że przestałam suszyć włosy, bo wiedziałam, że i tak nic z tego nie wyjdzie. Nie mam siły jej kończyć, więc pewnie zużyję na mamie, tzn. na jej włosach, albo wyrzucę.


Podsumowanie:
+ opakowanie i korek
+ konsystencja i zapach (największy plus za zapach)
+ cena

- dostępność
- skład (tu opinia jest subiektywna, bo nie lubię gliceryny, poza tym jest bardzo fajny)
- działanie

Polecam ją dla osób lubiących glicerynę lub niewymagającym prostowłosym - odżywi i nie powinna zrujnować dnia. Ja byłam tak zdołowana, że nie chciałam wyjść z domu. Na szczęście włosy następnego dnia same się trochę skręciły i wyglądały lepiej (opinię mojej koleżanki możecie przeczytać w poście Ciach ciach ciach - swoją drogą ciekawe co by powiedziała na skręt po neem+Alterra - chyba by nie uwierzyła że takie cuda da się wyczarować dyfuzorem).

__________________________________________________________________________________
Miałyście ją? Lubicie produkty Alverde? A może  ktoś jest fanem gliceryny a nie lubi aloesu? Znam tylko jedną taką osobę - to chyba dość niespotykane.

Pozdrawiam
A.



3 komentarze:

  1. Nigdy nie używałam produktów Alverde ale już wiem, że u mnie to też byłby niewypał :P

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się marzy coś z alverde strasznie...
    Alterkę z granatem kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widząc na którym miejscu w składzie jest aloes to jakby go tam wcale nie było. Najlepiej kupić czysty aloes w formie soku i wypróbować.U mnie sprawdził się jako wcierka na suchą skórę głowy i wzmocnienie cebulek. Stosuję także zamiast toniku do twarzy, ładnie wygładza skórę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Chcąc być na bieżąco z komentarzami posta kliknij 'powiadamiaj mnie'. Nigdy już nie zapomnisz o zadanym pytaniu:)

I jeszcze jedna prośba, uśmiechnij się :)